stary kredens z czasów PRL - jego drugie życie :)

jakiś czas temu zdobyłam stary, mocno podniszczony kredens z 60 lat ubiegłego wieku, razem z mężem postanowiliśmy go odnowić. Mąż zeszlifował starą farbę, poszpachlował większe ubytki, dobrze zabezpieczył i oddał mi do wykończenia :). Hm, nie było łato wymyślić coś na szybko. Taki kredens to łącznik z czasem dawno minionym, odżyły wspomnienia i już wiedziałam, że będzie ozdobiony klimatem Podlasia z moich dziecinnych wspomnień. Jakoś ogarnęłam farby olejne i tak odrodził się mój kredensik :).