Spis treści:
- Przekręcanie termostatu o jeden stopień – co to daje?
- Jak niższa temperatura wpływa na system grzewczy?
- Jak obliczyć, ile pieniędzy zaoszczędzimy na przekręcaniu termostatu?
- Czy warto obniżać temperaturę na noc?
Przekręcanie termostatu o jeden stopień – co to daje?
Obniżenie temperatury o 1°C to prosta metoda oszczędzania energii, która niesie wymierne korzyści finansowe i środowiskowe. Szacuje się, że zmniejszenie zapotrzebowania na energię o 6–8% może przełożyć się na roczne oszczędności rzędu 240–400 zł w przypadku przeciętnego gospodarstwa domowego z kosztem ogrzewania wynoszącym 4000 zł. Efekt ten jest jednak zależny od kilku kluczowych czynników.
- Izolacja termiczna i straty ciepła
Właściwa izolacja termiczna budynku minimalizuje straty ciepła, umożliwiając szybsze i tańsze przywrócenie wyższej temperatury, gdy zajdzie taka potrzeba. W praktyce oznacza to, że możemy utrzymać niższą temperaturę w budynku przez dłuższy czas bez odczuwalnego spadku komfortu, jednocześnie oszczędzając na kosztach ogrzewania. W przypadku budynków starszych, słabiej zaizolowanych, obniżanie temperatury może być mniej efektywne. Ciepło przenika przez nieszczelne okna, dach, drzwi lub ściany, tym samym zmuszając system grzewczy do intensywniejszej pracy w celu utrzymania odpowiedniej temperatury.
- Rodzaj systemu grzewczego i opału
Nie wszystkie systemy grzewcze reagują na zmiany ustawień termostatu w ten sam sposób. Gazowe kotły kondensacyjne i pompy ciepła są projektowane z myślą o efektywnej pracy przy różnorodnych temperaturach. Mogą zoptymalizować zużycie energii, szybko adaptując się do zmniejszonego zapotrzebowania na ciepło. Z kolei starsze, tradycyjne piece węglowe, mogą wymagać więcej czasu i energii na ponowne ogrzanie pomieszczenia. Dlatego w takich przypadkach warto rozważyć umiarkowane obniżenie temperatury, aby uniknąć nadmiernego obciążania systemu.
Obniżenie temperatury o stopień nie powoduje dyskomfortu u domowników. Fot. Maria Kray/CanvaPro
- Warunki zewnętrzne
Temperatura zewnętrzna również odgrywa istotną rolę w określaniu skuteczności tej metody. W łagodniejsze zimy oszczędności mogą być większe, ponieważ różnica temperatur między wnętrzem domu a otoczeniem jest mniejsza. W przypadku ostrych mrozów intensywniejsza praca systemu grzewczego może zniwelować część oszczędności wynikających z obniżenia temperatury.
- Komfort domowników
Dla wielu osób obniżenie temperatury o 1°C nie powoduje odczuwalnego dyskomfortu, zwłaszcza jeśli różnica ta nie dotyczy pomieszczeń użytkowanych intensywnie, takich jak salon czy kuchnia. W sypialniach niższa temperatura jest wręcz wskazana, ponieważ poprawia jakość snu i sprzyja lepszej regeneracji organizmu.
Przeczytaj również: Jaka temperatura powinna być na piecu gazowym?
Jak niższa temperatura wpływa na system grzewczy?
Nowoczesne kotły kondensacyjne są zaprojektowane tak, aby działały wydajnie nawet przy niższych ustawieniach temperatury. Wykorzystują ciepło powstające podczas kondensacji pary wodnej zawartej w spalinach, podnosząc efektywność energetyczną tych urządzeń. Dzięki temu mogą zapewniać komfort cieplny przy mniejszym zużyciu paliwa, tym samym prowadząc do rzeczywistych oszczędności.
Tradycyjne kotły węglowe i olejowe gorzej reagują na zmiany temperatury. W takich urządzeniach ponowne dogrzanie pomieszczeń po okresie obniżonej temperatury może generować większe koszty, szczególnie jeśli system wymaga intensywnego spalania opału w krótkim czasie. Możemy zachować ich efektywność, regularnie je serwisując – najczęściej taka usługa obejmuje czyszczenie palników, sprawdzanie szczelności systemu oraz kalibrację termostatów.
Programowalne termostaty to sprytne rozwiązanie, które pozwala na efektywne zarządzanie systemem grzewczym w domu. Dzięki nim możemy ustawić harmonogramy, które automatycznie obniżają temperaturę w nocy lub podczas dłuższej nieobecności domowników. W ten sposób system nie musi pracować na pełnych obrotach, aby ogrzewać puste pomieszczenia. W bardziej zaawansowanych instalacjach dostępne są także funkcje zdalnego sterowania, które umożliwiają bieżące dostosowywanie parametrów ogrzewania do aktualnych potrzeb i warunków.
Niższe temperatury to mniejsze obciążenie dla pomp cyrkulacyjnych i wymienników ciepła. Wówczas mogą one działać dłużej i rzadziej ulegają awariom. Jednak warto pamiętać, że zbyt niskie temperatury w słabo zaizolowanych budynkach prowadzą do zawilgocenia ścian, a to niestety negatywnie wpływa na ich stan techniczny.
Niższe temperatury to mniejsze obciążenie dla pomp cyrkulacyjnych i wymienników ciepła. Fot. turk_stock_fotographer/CanvaPro
Jak obliczyć, ile pieniędzy zaoszczędzimy na przekręcaniu termostatu?
Jeśli chcemy oszacować oszczędności wynikające ze zmniejszenia temperatury, warto najpierw poznać średnie zużycie energii i koszty paliwa. Przy rocznym zapotrzebowaniu na poziomie 10 000 kWh i cenie 1 kWh wynoszącej 0,50 zł, obniżenie temperatury o 1°C może przynieść oszczędności rzędu 500 zł. Możemy zwiększyć te oszczędności, stosując dodatkowe środki, takie jak poprawa izolacji termicznej budynku i ograniczenie strat ciepła przez nieszczelne okna i drzwi.
Do bardziej precyzyjnych obliczeń sprawdzą się kalkulatory energetyczne dostępne online, które uwzględniają specyfikę budynku i systemu grzewczego. Regularne monitorowanie rachunków pozwala również zauważyć, jak wprowadzane zmiany wpływają na nasze wydatki.
A jaka temperatura jest optymalna? W salonie lub pokoju dziennym, gdzie spędzamy najwięcej czasu, zalecane wartości wynoszą od 20 do 22 stopni Celsjusza. Taki zakres zapewnia komfort cieplny podczas oglądania telewizji, czytania czy rozmowy z rodziną. W kuchni temperatura może być nieco niższa, czyli około 18-19 stopni Celsjusza, ponieważ ciepło generowane podczas gotowania dodatkowo ją podnosi. W łazience optymalna temperatura to 22-24 stopnie Celsjusza – kąpiel będzie wtedy komfortowa, a ręczniki szybciej wyschną. Natomiast w pokojach dziecięcych powinniśmy nastawić termostat na 20-22 stopnie Celsjusza.
Przeczytaj również: Jak odpowietrzyć ogrzewanie podłogowe? Nie potrzebujesz fachowca
Czy warto obniżać temperaturę na noc?
Zmniejszenie temperatury w nocy to popularna strategia oszczędzania energii. Gdy domownicy śpią, nie ma potrzeby utrzymywania wysokiej temperatury w całym domu. Utrzymując niższe wartości w sypialni, lepiej wypoczniemy. Badania pokazują, że optymalna temperatura do snu wynosi około 16-18 stopni Celsjusza. W takich warunkach organizm łatwiej przechodzi przez kolejne fazy snu, a to przekłada się na głębszy i bardziej regenerujący sen. Dodatkowo, niższa temperatura może pomóc w redukcji problemów z bezsennością oraz poprawić ogólną jakość życia.
Optymalna temperatura do snu wynosi około 16-18 stopni Celsjusza. Fot. pixelshot/CanvaPro
Zmniejszenie temperatury na noc to także korzyść dla środowiska. Mniejsze zużycie energii oznacza niższą emisję dwutlenku węgla oraz innych szkodliwych substancji. W dłuższej perspektywie takie działania mogą przyczynić się do zmniejszenia naszego śladu węglowego i ochrony środowiska naturalnego.
Należy jednak unikać zbyt dużych wahań temperatury między dniem a nocą, szczególnie w przypadku starszych systemów grzewczych. Najlepsze efekty przynosi ustawienie stałej temperatury w konkretnych pomieszczaniach. Częste zmiany wymagają od urządzeń grzewczych wzmożonej pracy, a to przekłada się na wyższe zużycie energii oraz materiałów opałowych.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Czyszczenie szyby kominka - domowe sposoby
Najłatwiejszy sposób na wyczyszczenie grzejnika. Będzie pracował wydajniej
Jak dogrzać mieszkanie bez zwiększania temperatury? Będzie cieplej o kilka stopni